Komentarze: 1
Wszystko się posypało. Nie wiem sama dlaczego, ale mam tendencje do przywiązywania sie do ludz. A w szczególności do mężczyzn.
Miał by moim 'wsparciem', jakąś alternatywą na moją samotnośc. Dziś odszedł z pracy. Jakoś sie z tym źle czuję. W sumie nic nas nie łączy, ale od pierwszego dnia mojej pracy, czułam się bezpiecznie, wiedząc że siedzi przy biurku, kilka metrów za ścianą. Zawsze uśmiechnięty, pomagał w każdej, nawet tak oczywistej sprawie jak podpisanie faktury.
Nawet nie będzie do kogo zagadac na przerwie. Z kim pożartowc.....